Porady MOTO360

To warto wiedzieć

2021-04-28

Klimatyzacja

Klimatyzacja w aucie. Co warto o niej wiedzieć aby działała długo, niezawodnie a przede wszystkim wydajnie.

Klimatyzacja w zasadzie stała się elementem standardowego wyposażenia współczesnych samochodów i prawie każdy kierowca nie wyobraża sobie już zakupu auta bez tego bardzo przydatnego i potrzebnego dodatku. Jednak by móc czerpać oczekiwane korzyści z jej posiadania i cieszyć się długo bezawaryjną pracą klimatyzacji trzeba o nią odpowiednio zadbać. Jak pokazuje praktyka, nie wszyscy kierowcy o tym wiedzą lub świadomie rezygnują z jej okresowej obsługi w imię źle pojętych oszczędności, narażając się w ten sposób na nieporównanie większe wydatki związane z koniecznością jej późniejszej naprawy, często będącej konsekwencją zaniedbań serwisowych.

Poniżej zamieszczamy kilka porad o których zawsze warto pamiętać użytkując auto z klimatyzacją

1. Klimatyzacja nie lubi bezczynności.

Powinna w zasadzie zawsze być włączona. Minimum to 30 – 40 minut nieprzerwanej pracy raz na miesiąc. Niestety wielu kierowców używa jej tylko w lecie. Trzeba wiedzieć, że ruchome elementy układu klimatyzacji – głównie sprężarka- są smarowane olejem dodawanym do czynnika chłodzącego. Dłuższe przestoje w pracy skutkują często m.in. uszkodzeniem zastałych uszczelnień układu i samej sprężarki na skutek braku dostatecznego smarowania. Nie wszyscy także wiedzą, że w okresie zimowym pracująca klimatyzacja pozwala szybciej pozbyć się wilgoci z powietrza w kabinie auta i przyczynia się do znacznie szybszego odparowania szyb, zapewniając tym samym bardziej bezpieczną i komfortową jazdę.

2. Należy pamiętać o regularnym uzupełnianiu czynnika chłodzącego w układzie.

Zaleca się aby robić to minimum raz na dwa lata lub częściej, jeśli jest zauważalny spadek efektywności klimatyzacji. Czynnik chłodzący ( do tej pory najczęściej R134a ) ma specyficzne właściwości – posiada nadzwyczajną zdolność do ulatniania się z układu przez nawet najmniejsze nieszczelności do tego stopnia, że ubytki rzędu 10-15% rocznie są uważane za normalne a układ za szczelny i sprawny.

3. Wilgoć i odgrzybianie

Pracy klimatyzacji zwłaszcza w warunkach dużej różnicy temperatur ( lato ), towarzyszy naturalne zjawisko powstawania dużych ilości kondensatu ( skroplona para wodna) na elementach układu – zwłaszcza na powierzchni parownika, przewodów i w mniejszych ilościach w kanałach układu wentylacyjnego, którymi schłodzone powietrze jest dostarczane do wnętrza kabiny. Wilgoć ta w połączeniu z wyższymi temperaturami panującymi w lecie tworzy doskonałe środowisko do rozwoju grzybów i bakterii, co się objawia specyficznym, nieprzyjemnym zapachem wyczuwalnym w kabinie podczas pracy klimatyzacji. Aby pozbyć się niedogodności z tym związanych zaleca się przynajmniej raz w roku wykonać dezynfekcję układu dystrybucji powietrza połączoną z odgrzybianiem. W razie potrzeby należy robić to częściej. Zawsze podczas tej czynności wymienia się także filtr kabinowy, którego przepustowość ma kluczowe znaczenie dla efektywnego działania układu wentylacyjno – klimatyzacyjnego. Zanieczyszczony filtr kabinowy jest najczęstszą przyczyną parowania szyb i zmniejszenia efektywności dmuchawy. Powinien być wymieniany nie rzadziej niż co 20 tys. km, jednak gdy pojazd jest eksploatowany w suchym klimacie i po drogach o dużym zapyleniu należy ten dystans skrócić o połowę. Warto również co jakiś czas przy okazji okresowego serwisu pojazdu, zlecić kontrolę drożności kanału odprowadzającego kondensat z komory parownika na zewnątrz auta. Jeśli wszystko jest w porządku pod stojącym pojazdem z pracującą klimatyzacją pojawia się mokra plama wydobywającego się z układu kondensatu (wody). Jest to zjawisko absolutnie normalne i nie świadczy o jakiejkolwiek usterce.

4. Na koniec rada co do praktycznego korzystania z klimatyzacji tak, aby nie szkodzić własnemu zdrowiu.

Nastawiona na panelu sterowania temperatura nie powinna różnić się więcej niż o 5-6 st. Celsjusza od temperatury otoczenia i w żadnym razie wylot dysz nawiewowych nie powinien być skierowany bezpośrednio na twarz.

W sytuacji gdy wsiadamy do mocno nagrzanego auta najkorzystniej jest otworzyć wszystkie drzwi lub szyby pojazdu i włączyć klimatyzację na maksymalne chłodzenie w celu przewietrzenia kabiny na postoju. Po dwóch, trzech minutach skorygować parametry do zalecanych wyżej i rozpocząć jazdę.

2020-09-09

Lusterko wsteczne to nie wieszak

W trakcie pandemii maseczki ochronne na twarz są obowiązkowe lub zalecane do noszenia przez obywateli wielu państw, także Polski.

 

Kierowcy nie są tutaj wyjątkiem. Nawet jeśli nie trzeba mieć jej założonej w trakcie jazdy, zawsze powinna być pod ręką, aby móc włożyć ją np. w trakcie postoju, przed wejściem do sklepu na stacji benzynowej, gdzie zasłanianie twarzy i nosa jest obowiązkowe. Dlatego wielu kierowców ma w samochodzie przynajmniej jedną maseczkę. Eksperci DEKRA ostrzegają, aby nie wieszać jej na lusterku wstecznym.

 

„Nawet stosunkowo niewielkie przedmioty zawieszone na lusterkach, takie jak smycze i odświeżacze powietrza, są naszym zdaniem niebezpieczne” - wyjaśnia Peter Rücker, ekspert DEKRA ds. badań wypadków drogowych. „Nie inaczej jest w przypadku maseczek ochronnych, które są znacznie większymi przedmiotami, niż wcześniej wymienione”.

 

Problem polega nie tylko na tym, że pole widzenia kierowcy jest ograniczone - zwłaszcza w trakcie wykonywania manewru skrętu - ale także na tym, że przedmioty te rozpraszają uwagę kierującego pojazdem.

 

„Ponieważ przez cały czas wisi w tym miejscu jakiś przedmiot, kierowcy przyzwyczajają się do jego ciągłych ruchów na skraju ich pola widzenia. W rezultacie zauważają ruch na zewnątrz pojazdu, na przykład rowerzystów lub pieszych po prawej stronie jezdni, ze znacznym opóźnieniem”- wyjaśnia ekspert. Może to prowadzić do poważnych wypadków, których można byłoby uniknąć.

 

„Maseczki mają chronić ludzi. Jeśli beztrosko zawiesisz ją na lusterku wstecznym, zrobisz coś odwrotnego: narazisz na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego”- mówi Rücker.

 

Ekspert DEKRA wyraźnie zaleca: „Trzymaj maskę ochronną w jednym z schowków. Większość modeli pojazdów oferuje ich mnóstwo. Ale lusterko wsteczne nie jest odpowiednim haczykiem na ubrania”.

 

Źródło: Dekra

2020-05-30

Odgrzybienie klimatyzacji ultradźwiękami

Klimatyzacja w samochodzie to wspaniały wynalazek, większość osób się z tym zgodzi. Szczególnie jadąc na wakacje, gdzie średnie roczne temperatur są wyższe niż u nas w kraju, można by się pokusić o stwierdzenie iż sprawna klimatyzacja jest nieoceniona. Oczywiście mowa tu o sprawnym układzie. W niniejszym artykule pod lupę weźmiemy jak zadbać o jego czystość przy pomocy ultradźwięków.

Bakterie oraz grzyby mogą w negatywny spospób wpłynąć na nasze zdrowie, a nie czyszczony regularnie układ jest bardzo podatny na ich powstawanie oraz przenoszenie.

Odgrzybianie przy pomocy metody ultradźwiękowej uważane jest za bardzo skuteczną, polega ona na wpuszczaniu do pojazdu pary powstałej w skutek rozbijania cieczy ultradzwiękami do obiegu wentylacji pojazdu. Przy doborze dobrego środka po zakończeniu operacji w samochodzie zostaje jedynie przyjemny świeży zapach.

Urządzenie do takiego odgrzybiania wytwarza dźwięki o bardzo wysokiej częstotliwości, nie słyszalne dla ludzkiego ucha – do 2 Hz. Rozbijany jest detergent, a w takiej postacie znacznie skuteczniej dociera w każde miejscu układu klimatyzacji, czyszcząc i dezynfekując wnętrze samochodu. Zabieg czyszczenia za pomocą ultradźwięków wykorzystuje nabój skondensowanego płynu dezynfekującego, a jego ilość odpowiada około 10ciu dawkom preparatu w aerozolu.

Do zalet takiego odgrzybienia możemy zaliczyć:

- usunięcie uporczywych i przykrych zapachów z wnętrza auta

- niszczenie mikroorganizmów, roztoczy bakterii i grzybów

- oczyszczenie parownika klimatyzacji

- usunięcie pyłków oraz nikotyny

Aby zabieg był w pełni skuteczny nie zapominajmy o corocznym wymianie filtra pyłkowego.

2019-10-10

Sprawdź stan swojego akumulatora

Przed nadchodzącą zimą warto zadbać o prawidłową pracę podstawowych podzespołów elektrycznych auta. Przy niskich temperaturach nie ma taryfy ulgowej – tylko w pełni sprawny akumulator i rozrusznik pozwolą na bezproblemowy rozruch silnika.

W przeciwnym razie bezradnie rozłożymy ręce, gdy w mroźny poranek prądu starczy tylko na kilka wolnych obrotów silnika – zbyt wolnych, by go odpalić. W takiej sytuacji jako rozwiązanie w pierwszej kolejności przychodzi na myśl wymiana akumulatora.

Żeby wykonać pomiar, potrzebny jest miernik prądu stałego (popularny miernik elektroniczny), przyda się też jedna osoba do pomocy. Na początku trzeba sprawdzić napięcie na akumulatorze przy wyłączonym zapłonie.

Powinno ono wynosić około 12,5 V. Jeśli jest dużo niższe, to znaczy, że akumulator jest uszkodzony lub niedoładowany. Nawet jeśli napięcie na akumulatorze jest właściwe, to nie oznacza to, że ma on nadal dobrą moc rozruchową.

W większości popularnych samochodów napięcie ładowania powinno się mieścić w przedziale od 13,6 do 14,5 V i powinno pozostawać stałe niezależnie od obrotów.

Jedynie w najnowszych samochodach wyższych klas napięcie ładowania może być wyższe i sięgać nawet 15 V, ale w takich przypadkach pracą alternatora zarządza elektronika pokładowa auta i najlepiej niczego samemu nie dotykać.

2019-09-28

Akumulator - garść podstawowych informacji i porad

Na wstępie chce zaznaczyć, iż poniższy tekst dotyczyć będzie głównie akumulatorów tradycyjnych kwasowych z elektrolitem w postaci ciekłej wykonanych w technologii obsługowej tzn. z możliwością dostępu do cel lub tzw. bezobsługowych gdyż nadal znakomita większość pojazdów poruszających się po naszych drogach jest w nie wyposażona. Część porad i sugestii dotyczy także pozostałych typów akumulatorów. Jako, że w ostatnich latach gwałtownie rozwijają się w samochodach technologie związane z ekologią i bezpieczeństwem mające na celu ograniczanie zużycia paliwa, zmniejszanie emisji szkodliwych substancji do atmosfery, odzyskiwanie energii podczas hamowania oraz rozwój szeroko rozumianego bezpieczeństwa czynnego i biernego, wymusiły one konieczność opracowania nowych, wydajniejszych, o wysokich parametrach elektrycznych akumulatorów dedykowanych do konkretnych zastosowań. Myślę tu np. o akumulatorach typu EFB - przeznaczonych do aut z systemem START&STOP-, czy AGM – do pojazdów z systemem odzyskiwania energii podczas hamowania. Jeśli kogoś ta tematyka interesuje, odsyłam do Internetu do fachowych opracowań na ten temat.

Zatem do rzeczy. Jak kierowca może się zorientować, że z akumulatorem w jego aucie dzieje się coś złego?

Najczęściej po wolnej pracy rozrusznika podczas próby rozruchu silnika, po słabej jasności świateł zewnętrznych po ich włączeniu przy niepracującym silniku lub też po uruchomieniu silnika po wyraźnie zauważalnym rozjaśnianiu i przygaszaniu świateł podczas dodawania i odejmowania gazu. Są to oczywiście dość subiektywne metody, jednak do wstępnej oceny wystarczające. Należy także pamiętać, że przyczyną opornej pracy rozrusznika może być on sam lub np. niewłaściwy pod względem charakterystyki lepkościowej olej silnikowy w czasie silniejszych mrozów. Nie da się także wykluczyć jakiejś usterki wewnętrznej silnika skutkującej zwiększonymi oporami na wale korbowym, ale są to stosunkowo rzadkie przypadki. Zanim więc postawimy przysłowiowy krzyżyk na naszym akumulatorze, warto pokusić się o dokładniejszą jego weryfikację. Proponuję zacząć od sprawdzenia czystości biegunów akumulatora i prawidłowości zamocowania klem(czy nie są obluzowane). Kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie jakości połączenia kabla masowego akumulatora z nadwoziem i silnikiem – kabel nie może być luźny czy naderwany a połączenia skorodowane. Jeśli i tu wszystko jest w porządku proponuję zaopatrzyć się w prosty multimetr elektroniczny oraz – jeśli mamy akumulator z korkami - w areometr do pomiaru gęstości elektrolitu. Można go nabyć na większości stacji benzynowych lub sklepie motoryzacyjnym. Za oba urządzenia zapłacimy nie więcej niż 30- 40 zł.

Tak wyposażeni przystępujemy do pomiaru napięcia między biegunami akumulatora. Tzw. napięcie spoczynkowe powinno wynosić 12,5 – 12,8 V dla sprawnego, naładowanego akumulatora, jeśli jest niższe, może wskazywać na niedoładowanie lub uszkodzenie. W przypadku gdy posługujemy się areometrem zmierzona gęstość elektrolitu powinna być na poziomie 1,25 -1,28 g/cm3.( Uwaga! – elektrolit jest silnie żrący, chronić odzież i elementy pojazdu przed zanieczyszczeniem).

Jeśli zmierzone wartości odbiegają od wskazanych wyżej, kolejną czynnością jest uruchomienie auta - jeśli to możliwe. W razie potrzeby przy pomocy kabli rozruchowych ( zawsze warto je mieć w bagażniku, zwłaszcza zimą), korzystając z uprzejmości kolegi lub innej życzliwej osoby - jak to bezpiecznie zrobić dowiecie się z instrukcji obsługi auta lub Internetu - a następnie dokonać pomiaru napięcia ładowania - analogicznie jak napięcia spoczynkowego z tą różnicą, że przy pracującym silniku. Odczytane wartości w zależności od liczby włączonych odbiorników i prędkości obrotowej silnika powinny zawierać się w przedziale 13,7 – 14,5 V. Jeśli jest inaczej możemy podejrzewać uszkodzenie układu ładowania, czego naturalną konsekwencją jest rozładowanie akumulatora. Jeśli mamy nowoczesny samochód, wyposażony w pokładowy system zarządzania energią, zmierzone wartości napięcia, mogą się wahać w znacznie szerszym zakresie od ok. 12,5 do chwilowo nawet powyżej 15 V i nie jest to oznaką uszkodzenia układu ładowania. Jeśli ładowanie jest ok. zakładamy, że akumulator wymaga doładowania. Jak to zrobić ?

UWAGA! NIGDY NIE ŁADUJEMY AKUMULATORA ROZŁADOWANEGO Z ZAMARZNIĘTYM ELEKTROLITEM ANI NIE PRZEBYWAMY Z OTWARTYM OGNIEM W POBLIŻU ŁADUJĄCEGO SIĘ AKUMULATORA ZE WZGLĘDU NA RYZYKO WYBUCHU ( WYDOBYWAJĄCY SIĘ Z AKUMULATORA WODÓR W POŁĄCZENIU Z TLENEM TWORZY MIESZANINĘ WYBUCHOWĄ – GROZI POPARZENIEM I INNYMI POWAŻNYMI OBRAŻENIAMI

Najlepiej – zwłaszcza w przypadku akumulatorów z korkami – wymontować akumulator z auta, umieścić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, sprawdzić (tam gdzie to możliwe) poziom elektrolitu we wszystkich celach po wykręceniu korków – powinien zakrywać płyty do wysokości ok. 1 cm ponad ich górne krawędzie ( w razie potrzeby uzupełnić wodą destylowaną lub demineralizowaną – do kupienia na każdej stacji paliw ),pozostawiwszy wykręcone korki podłączyć zaciski prostownika do biegunów akumulatora zwracając uwagę na biegunowość ( +/+ , -/- ) i podłączyć prostownik do sieci. Jeśli dysponujemy prostownikiem tradycyjnym z regulacją prądu ładowania, jego wartość należy ustawić na 1/10 pojemności akumulatora np. akumulator 50Ah – prąd ładowania ok. 5A – pełne naładowanie akumulatora następuje po ok. 8- 12 godz. (zależnie od stopnia rozładowania akumulatora i parametrów ładowarki) i objawia się dość intensywnym i równomiernym we wszystkich celach gazowaniem oraz brakiem wzrostu napięcia między biegunami akumulatora podczas 2-3 kolejnych pomiarów dokonanych w odstępach półgodzinnych. Należy pamiętać, że przeładowywanie jest szkodliwe dla trwałości akumulatora.

Wygodniej jest, jeśli dysponujemy nowoczesną automatyczną ładowarką elektroniczną, która sama nadzoruje przebieg procesu ładowania, dobierając na bieżąco optymalne wartości napięcia i prądu ładowania a po zakończeniu ładowania przechodzi w tryb konserwujący lub wyłącza się samoczynnie. Warto w taką ładowarkę zainwestować, gdyż nadaje się do ładowania praktycznie wszystkich typów akumulatorów (AGM, EFB, ŻELOWYCH I INNYCH)

UWAGA! TRADYCYJNE PROSTOWNIKI NIE NADAJĄ SIĘ DO ŁADOWANIA AKUMULATORÓW ŻELOWYCH, AGM, EFB ITP. UŻYCIE ICH GROZI SKRÓCENIEM ŻYWOTNOŚCI AKUMULATORA LUB NAWET JEGO TRWAŁYM USZKODZENIEM

Jeśli mamy taką inteligentną ładowarkę a nasz akumulator jest bezobsługowy możemy w zasadzie przeprowadzić ładowanie bez jego demontażu z auta. Zaleca się jednak profilaktycznie odłączenie klemy minusowej przed rozpoczęciem tego procesu w celu ochrony elektroniki auta przed możliwymi uszkodzeniami na skutek chwilowych przepięć mogących wystąpić podczas błędów przy pod i/lub odłączaniu ładowarki.

Jeśli nasz akumulator odzyskał swój pierwotny wigor i energicznie uruchamia silnik, pozostaje nam tylko sprawdzić poprawność jego zamocowania w aucie i dokręcenie klem ( warto je zabezpieczyć wazeliną techniczną lub innym dedykowanym środkiem). Jeśli natomiast po kilku rozruchach problem powraca należy (w warunkach garażowych) dokonać pomiaru napięcia między biegunami akumulatora podczas pracy rozrusznika, jeśli odczytane na woltomierzu napięcie spada poniżej 10V akumulator należy uznać za zużyty i wymienić go na nowy. Aby uzyskać jednoznaczną diagnozę co do stanu akumulatora, należy poddać go sprawdzeniu profesjonalnym testerem w warsztacie elektrycznym ( nasza stacja również dysponuje takim urządzeniem)

Na co zwrócić uwagę przy zakupie nowego akumulatora?

1.Typ - STANDARDOWY, EFB, AGM itp.

2.Paramerty elektryczne – napięcie znamionowe, pojemność, wartość prądu rozruchowego (dopuszcza się nieznacznie większą pojemność o max 15-20% przy zachowaniu wymiarów zewnętrznych akumulatora)

3. Tzw. biegunowość akumulatora tzn. z której strony patrząc od przodu jest biegun dodatni a z której ujemny. Jeśli się pomylimy, zwykle kable będą za krótkie aby udało się je podłączyć do akumulatora.

4. Średnicę biegunów akumulatora – w autach azjatyckich przeważnie są o mniejszej średnicy

5. Gabaryty – musi się zmieścić w dedykowane miejsce

6.Sposób zamocowania w samochodzie – specjalnym uchwytem za występ u podstawy obudowy akumulatora lub przy pomocy poprzeczki i długich szpilek Mam nadzieję, że informacje zawarte w tym tekście były dla Państwa pomocne.

2016-08-04

Zbieżność czy geometria?

Na wstępie poniższego tekstu chcę zaznaczyć, że nie ma on charakteru opracowania stricte technicznego opisującego zagadnienia, problematykę  i terminologię  związane z geometrią podwozi. Celem jest jedynie zwrócenie uwagi posiadaczy samochodów i uświadomienie im jak bardzo ważna jest to kwestia z punktu widzenia bezpieczeństwa jazdy, własności jezdnych pojazdu, trwałości zawieszenia, prawidłowości zużywania ogumienia a także zużycia paliwa.

Prawie każdy kierowca słyszał co nieco na ten temat. Zazwyczaj ta wiedza jest dość powierzchowna i niewystarczająca do tego, by przeciętny kierowca zdawał sobie sprawę z konieczności regularnej kontroli czy regulacji geometrii, dlatego do serwisów czy warsztatów wykonujących tę usługę trafiają najczęściej samochody naprawione po kolizjach lub po wymianie elementów układu kierowniczego. Tymczasem takie pojazdy nie powinny być jedynymi, które je odwiedzają. Poniżej, w przystępny sposób postaram się nieco przybliżyć to zagadnienie i zachęcić kierowców do zlecania okresowej kontroli – a w razie potrzeby regulacji – geometrii podwozia w swoich samochodach.

Należy wiedzieć, że nastawy fabryczne zawieszenia i układu kierowniczego nie są wieczne i w miarę jak na drogomierzu naszego auta przybywa kilometrów, one także się zmieniają – choćby na skutek eksploatacyjnego zużywania się elementów podwozia- i w związku z tym wymagają okresowej korekty, nawet jeśli pozornie wszystko jest w porządku. Instrukcje serwisowe większości pojazdów, zazwyczaj zalecają wykonanie tej czynności minimum raz na 30 tys. km lub częściej, jeśli wskazują na to pewne symptomy o których poniżej.

Kiedy możemy podejrzewać, że  geometria w naszym aucie może nie być właściwa? Najczęściej  świadczą o tym następujące objawy: nierównomierne zużycie ogumienia, skrzywiona kierownica podczas jazdy na wprost, skłonność pojazdu do samoczynnej zmiany kierunku jazdy tzw. ściąganie, niestabilność pojazdu ( zwłaszcza przy wyższych prędkościach),  szybka utrata przyczepności czy zauważalnie gorsza kierowalność (sterowność) auta tzw. pływanie. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że często podobne objawy są spowodowane nieprawidłowym ciśnieniem w ogumieniu, uszkodzeniami mechanicznymi opon (nawet niewidocznymi dla oka), uszkodzonymi amortyzatorami lub luzami w elementach zawieszenia czy układu kierowniczego.

Jeśli w naszym samochodzie da się zauważyć choć jeden z powyższych objawów należy niezwłocznie zlecić kontrolny pomiar geometrii podwozia. Wielu kierowców błędnie stawia znak równości między geometrią a zbieżnością. To zdecydowanie zbyt duże uproszczenie. Geometria podwozia to o wiele bardziej złożone pojęcie obejmujące poza zbieżnością m.in. takie parametry jak kąt pochylenia koła, kąt pochylenia sworznia zwrotnicy, kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy, maksymalne kąty skrętu kół, śladowość kół, nierównoległość osi pojazdu, geometryczną oś jazdy, rzeczywistą oś jazdy. W różnych pojazdach inna jest liczba regulowanych parametrów w zależności od konstrukcji elementów podwozia i inne są warunki wykonania prawidłowego pomiaru. Jak widać brzmi to dość skomplikowanie i takie jest. Bez kierunkowego wykształcenia technicznego trudno to wszystko zrozumieć. Bardziej zainteresowanych i dociekliwych odsyłam do bogatej literatury technicznej lub Internetu, gdzie znajdziecie odpowiedzi na pytanie jaki wpływ na zachowanie pojazdu mają poszczególne parametry i jakie są między nimi zależności.

Mam nadzieję, że po lekturze tego tekstu Państwa wiedza dotycząca zagadnienia geometrii podwozi nieco się pogłębiła, co zaowocuje docenieniem jej znaczenia dla bezpieczeństwa i komfortu użytkowania samochodu i spowoduje, iż Państwa pojazd będzie odtąd trafiał okresowo na takie kontrole.

Pragnę w tym miejscu nadmienić iż  nasza SKP MOTO360 przy ul. Budowlanych 156 dysponuje jednym z najnowocześniejszych na rynku urządzeń do wykonywania regulacji geometrii podwozi a kompetentny personel gwarantuje wysoką jakość usług w tym zakresie.

Zapraszamy!

2016-07-20

AdBlue

AdBlue®  W samochodach osobowych

Wraz z wejściem w życie normy EURO 6 wg której maksymalna emisja tlenków azotu została zredukowana do 80 mg/km (co stanowi zmniejszenie o ponad 50% w stosunku do normy Euro 5) większość producentów samochodów zaczęła wyposażać produkowane przez siebie pojazdy z silnikami diesla w technologię selektywnej redukcji katalitycznej (SCR), która to będzie wymagała użycia dodatku  AdBlue®.

Pojemność zbiornika przeznaczonego na  AdBlue® jest zależna do modelu samochodu i wynosi zwykle kilkanaście litrów.  Co przy średnim zużyciu w granicach 0.7-1.5 litra/1000km  pozwala na przejechanie 10 000 – 15 000 km. Konieczność uzupełnienia płynu sygnalizowana jest odpowiednią kontrolką na desce rozdzielczej.

UWAGA!!! W przypadku całkowitego opróżnienia zbiornika pojazd nie uruchomi się ponownie dlatego też ważne jest posiadanie podręcznego opakowania AdBlue®  umożliwiającego natychmiastowe uzupełnienie płynu.

Do okresowego uzupełniania płynu idealnie nadaje się opakowanie 10 l. AdBlue® które jest poręczne w użyciu a w zupełności wystarczy na jednorazowe uzupełnienie.

 

Podręczne opakowania AdBlue®  w pojemności 1.5l  z bezpiecznym systemem uzupełniania  płynu jak i opakowania 10 l można kupić w Stacji Kontroli Pojazdów MOTO360.

------------------------------------------------------

 AdBlue®

To wysokiej jakości, wodny roztwór mocznika przeznaczony do silników diesla z technologią selektywnej redukcji katalitycznej (SCR). Przekształca szkodliwe tlenki azotu ze spalin pochodzących z silników diesla w nieszkodliwy azot i wodę, co zmniejsza emisję tlenków azotu o 80%.

Wykorzystywany jest do spełnienia coraz bardziej rygorystycznych wymogów europejskich dot. norm emisji zanieczyszczeń dla nowych samochodów sprzedawanych w UE i państwach członkowskich.

AdBlue jest licencjonowanym znakiem towarowym Verband der Automobilindustrie e. V. (VDA).

2016-02-12

Opony – co warto o nich wiedzieć, jak zadbać.

Kierowco - często bagatelizujesz temat opon samochodowych? Musisz zatem wiedzieć , że świadomie narażasz zdrowie i życie swoje, jadących z Tobą pasażerów i innych uczestników ruchu.. Wielu z nas kierowców ignoruje ten temat, a czasem zwyczajnie nie zdaje sobie sprawy z możliwych konsekwencji eksploatacji auta ze zużytymi bądź uszkodzonymi oponami. Opony są jedynym łącznikiem auta z podłożem i muszą przenosić często ogromne siły pochodzące od układów napędowego, hamulcowego, kierowniczego jak i wynikające z masy pojazdu. Aby siła hamowania była optymalna a przyczepność auta dostatecznie dobra, należy stosować opony o odpowiednich rozmiarze, indeksie nośności oraz prędkości. Zalecane parametry opon podaje producent danego samochodu w instrukcji obsługi. Nośność opon dobiera się odpowiednio do dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu, która określona jest m.in. w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Najlepiej jest jeżeli suma nośności wszystkich opon przekracza DMC pojazdu przynajmniej o 150-200kg. Indeks prędkości opony dobieramy względem prędkości maksymalnej naszego pojazdu. Opona o zbyt niskim indeksie prędkości stwarzać będzie bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa jazdy, przy dużych prędkościach, grożąc nawet wystrzałem i utratą kontroli nad pojazdem. Należy także pamiętać aby nasz samochód najlepiej posiadał komplet opon jednego producenta, tego samego typu ( rzeźba bieżnika, konstrukcja , przeznaczenie ). Jest to optymalne rozwiązanie z punktu widzenia własności trakcyjnych, stabilności i efektywności hamowania. Ma to kluczowe znaczenie dla prawidłowej pracy układów kontroli trakcji, stabilizacji toru jazdy i  układu ABS. Nie wszyscy także wiedzą, że w pojazdach wyposażonych w napęd 4x4  nie dopuszcza się aby montować na osiach różne opony – wszystkie muszą być takie same. Warunkuje to prawidłową pracę układu napędowego i układów wspomagających.

Pamiętaj aby regularnie sprawdzać ciśnienie w ogumieniu. Pozwoli to zoptymalizować opory toczenia, poprawi bezpieczeństwo oraz komfort jazdy a także przełoży się bezpośrednio na obniżenie zużycia paliwa samochodu. Utrzymuj ciśnienie jakie zaleca producent Twojego pojazdu. Informacja tą znajdziesz zazwyczaj pod klapką wlewu paliwa, lub na słupku po otwarciu drzwi kierowcy. Pamiętaj aby pomiaru dokonywać na zimnych oponach, w przeciwnym razie uzyskany wynik będzie niemiarodajny ( zawyżone wartości). Kontroluj je minimum raz na 6 tygodni, a w przypadku opon starszych niż 5 lat, raz w miesiącu. Zawsze konieczne jest sprawdzenie ciśnienia przed wyjazdem w dalszą trasę. Nie należy zapominać o okresowej kontroli ciśnienia w kole zapasowym – unikniemy w ten sposób niemiłej niespodzianki w przypadku konieczności wymiany na drodze przebitej opony. Podczas kontroli ciśnienia warto także nieco uważniej przyjrzeć się oponom pod kątem ewentualnych uszkodzeń -  nacięcia, wybrzuszenia, odwarstwianie się bieżnika lub jego nieprawidłowe zużycie. W razie wątpliwości zgłoś się do wulkanizatora lub diagnosty na stacji kontroli pojazdów, aby ocenił stan opon w Twoim aucie.

Należy również regularnie sprawdzać stan i głębokość bieżnika opon. Przyjmuje się minimalną głębokość dla opon letnich 1.6mm a dla opony zimowej 3mm ( tylko taka opona ma szansę poradzić sobie w warunkach śnieżnej zimy), jako graniczne wartości. Pamiętaj, że im bieżnik wyższy, tym lepsze odprowadzanie wody a tym samym lepsza przyczepność auta . Jeśli bieżnik nie jest zużyty równomiernie, może to wskazywać na złe ustawienie geometrii kół. Grozi to znacznym pogorszeniem właściwości jezdnych pojazdu (stabilność, kierowalność, samoczynna zmiana kierunku jazdy). Błędne jest również stwierdzenie, że jeśli bieżnik opony jest dostatecznie wysoki, opona jest w pełni sprawna i zdatna do użytku.. Opona wykonana jest z mieszanki gumowej, która ulega starzeniu, guma z czasem się rozwarstwia, parcieje i twardnieje. Powoduje to znaczące pogorszenie własności opony ( dłuższa droga hamowania, wyraźna skłonność do wczesnych uślizgów, nerwowe zachowanie auta na śliskich nawierzchniach itp.) Po 5 latach należy dokładnie skontrolować stan opon u wulkanizatora, a opona starsza niż 8 lat zwykle nie nadaje się do użytku.

Pamiętaj o wyważaniu kół. Poprawne wyważenie kół wpływa na równomierne zużywanie bieżnika, eliminuje niepożądane wibracje dochodzące z układu jezdnego a także chroni elementy zawieszenia pojazdu oraz łożyska. Po każdej wymianie opon, koła należy wyważyć w zakładzie wulkanizacyjnym. Należy to także robić przed sezonową wymianą całych kół jeśli dysponujemy drugim kompletem kół. Podczas wymiany opon w zakładzie wulkanizacyjnym warto poprosić o wymianę całych zaworków osadzanych w felgach łącznie z wkładką. Po kilku latach się zużywają i nierzadko są przyczyną znacznych spadków ciśnienia w kołach.

Dzień dobry,
w czym mogę pomóc ?
^